środa, 1 lutego 2012

MANTRA NA DZIŚ: Nigdy nie założę nie-kaszmirowego swetra.

Szyk. Czym jest Szyk? Czy ktoś kiedyś widział Szyk? Cytując boskiego Karla Lagerfelda, "Szyk jest jak majonez, albo smakuje, albo nie".
Cóż, w obecnej chwili z pewnością mogę stwierdzić, czym Szyk nie jest.

SWETER nie jest szykowny. NIGDY.
Można go nosić tylko:
a) w podróży(tylko wysokogatunkowa wełna)
b) gdy jesteś w Rosji, a temperatura wynosi przynajmniej minus dwadzieścia. Po wejściu do ogrzewanego pomieszczenia natychmiast zdejmij to ohydztwo i udawaj, że to nie twoje.
Wymówka, że źli ludzie okradli twoje mieszkanie i zostawili tylko sweterek wydziergany przez mamę, jest żenująca jak ciecz na nogach Christiny Aguilery. (Nie widzieliście tego?! To lepiej zobaczcie.) Nigdy nie przychodź na urodziny, imprezy, pogrzeby, do pracy, na brunch, gdziekolwiek!!! w swetrze.
Wszystko z domieszką poliestru i poniżej 100 złotych odpada.

Jeśli chcesz być naprawdę stylowy/a i jednocześnie nosić sweter(mam ciarki na sam dźwięk tego słowa), zainwestuj w kaszmir. Nie 99% wiskozy, 1% syntetycznego kaszmiru, ale stuprocentowy  kaszmir(włoski, lub, jeszcze bardziej stylowo, z Kaszmiru - wspieranie hodowców kóz jest niezwykle eleganckie, no i ten charytatywny charme). Pamiętaj, że prawdziwy kaszmirowy szal musi przejść przez obrączkę jednym, płynnym pociągnięciem i nie zostawić kłaków.

Przykład złego zastosowania swetra:

Ocena stylizacji: 0/10
Ta biedna kobieta prawdopodobnie jest bezdomna(przynajmniej tak staram się myśleć), inaczej musiałaby nie mieć żadnego pojęcia o szyku w podróży(ale o tym kiedy indziej), nie mówiąc już o stylu(temat na osobny post). Nie dość, że tani sweter(na widok tak tragicznego połączenie swej ulubionej czerni i bieli, Karl dostałby palpitacji), to jeszcze sprane spodni sprzed dwóch sezonów, męskie buty(nie mylić ze modnymi worker boots) i niedorzeczna gumka na włosach.
A wystarczyłoby troszkę wysiłku, aby osiągnąć znośny, ciepły, casualowy zestaw:

Sweter: Mohito
Spodnie: River Island
Bluzka: podobne do dostania w H&M
Kurtka: Bonprix
Szalik: Reserved
Buty: Deichmann

7 komentarzy:

  1. ma frotke - nie jest z nowego jorku

    OdpowiedzUsuń
  2. widze że zdjęcia robione w metrze w London

    OdpowiedzUsuń
  3. kurtka i spodnie w tym zestawie są okropne ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. dzwony powracają lamerko; widać jak się znasz na tym co feszyn

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale musi być z ciebie zakompleksiona pipa, nie dość że błagasz jak głupia żeby ktoś na tego pożal się bloga zajrzał to jeszcze myślisz że jesteś jakimś guru mody.

    OdpowiedzUsuń
  6. o matko boska . co za wylew frustracji . g się znasz a gadasz . :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przeciez to ona podala zestaw z dzwonami wiec nie wiem o co ci chodzi z ta lamerka

    OdpowiedzUsuń